Odp:Wysokościomierz spalinowy:) - 2007/06/11 22:26
Kanadyjczyk na KLR650(najmniejsze moto podrózne spotkane na trasie) również narzekał na straty mocy, ale miał jeszcze czym iść. Do jazdy solo można się pogodzić z ubytkami mocy nawet w wyraźnie mniejszych pojemnościach, ale w naszym wypadku jakieś okrojone konie dźwigające dwóch gości z dobytkiem mogłyby już robić bokami. Naszym faworytem stała się bez wątpienia Yamaha AG200, niespotykana w Europie, dość popularna tam, 15 tys zł za nówkę, w wersji podstawowej same rewelacyjne dodatki podróżne z racji grupy docelowej - kurierów/dostawców gazu w butlach: rurowe ochrony na manetki, bagażnik nad reflektorem, pojedyncza kanapa rżnięta żywcem z pierwszego PD '87, duuuży bagażnik za nią i stelaże pod kufry, pełna blaszana osłona łańcucha i całkowicie osłonięty centralny amor. I da się z pewnością podnieść samemu!Nie mówiąc o stopie pewnie wspartej na gruncie. A 200 ccm to nie w kij dmuchał w AmeryceOsobiście spotkaliśmy chińską 125 na wys 3100 m, a jak zaczęliśmy zjeżdżać jej drogą, nabraliśmy dla niej szacunku! Oczywiście kwestia dziennego przebiegu rózni się drastycznie w przypadku takich pojemności i w sumie o to chodzi - można pokazać klasę dowolnym motkiem, trzeba jeno mieć mnóstwo czasu