Odp:Zlot motocykli BMW- śmiech na sali :-) - 2007/05/16 19:06
Korba to tak do końca nie jest. Ja byłem na ostatnich 3 (trzech) na BMW R45 co jak wiesz nie jest najnowszym motocyklem ze stajni BMW ,a w Wiśle(1 zlot w tył)były i starsze w Czochu (ostatni zlot)udało się być najstarszym motorem mam plakietkę potwierdzającą. A zabawy na ostatnim zlocie było po pachy. Byłem też na innych może urażę "zlotach" gdzie przez 2 godziny fagas na scenie "śpiewał" nie ma Boga, nie ma Boga ,nie ma Boga, towarzystwo katowało swe motory na środku placu stawiając je na kreta trajki nie udało się nikomu postawić na stopa ,a szkoda to bym zobaczył wszyscy biorący w tym udział byli po ...... (wpisać samemu na pewno się nie machniesz)Ja to określam LUDOŻERKA. Na zlocie BMW jak na razie nikt nikomu w japę nie dał co nie znaczy że nie da można pogadać ,popić, pobawić się, zwiedzić okolicę .Może mało ale nie każdy lubi piasek we włosach lub na łysinie rozjazd namiotu przez pijanego kolesia .A cena zlotu to chyba zapora przed tymi motocyklistami katującymi swój sprzęt bo oni nie PODRÓŻUJĄ NIE ZWIEDZAJĄ im wystarcza zlot mnie by było szkoda motocykla (nie powiem sprzęta bo za wiele mnie on kosztował wyrzeczeń). Każdy jedzie tam gdzie lubi. Jak mawiał mój sąsiad jeden lubi śledzie drugi jak mu z nogi jedzie. Ja na zloty patrz wyżej nie jadę i nie wyzywam że mi nie pasują. A jestem emerytem bez złotej karty. Do zobaczenia na zlocie Grzegorz Grzegorz R45/1980