Odp:BMW R1200RT - 2007/03/09 19:18
Rozumiem kolego, ze jestes urazony opinia Buse i nie w smak Ci fakt dokladnego opisu stanu Twojego motocykla. "Na pierwszy rzut oka widac ze sprzet zaliczyl glebe (wygląda ze niegrozna), ma obtarty lewy dekiel glowicy, lekko popekany lakier na owiewkach. Po blizszym przyjzeniu sie okazuje sie ze rurka miedzy wydechami byla wycieta i jest wspawana inna, nie dosc ze spaw nietechnologiczny to jeszcze krzywo ;-/ ogladajac wydech widze ze koncowka byla tak dogieta ze odcisnelo sie na niej tylne koło na jakies 5x7 cm na głebokosc ze 2 cm. Prawe kolanko wyglada jakby ktos w nie mlotkiem strzelil... dekiel pod deklem paska altka był spawany, potem poszpachlowany i pomalowany sprayem na czarno. Siadam na motor, wciskam hamulec i ruszam nim przod-tył, cos stuka, klient lapie za tarcze, to nie one, lapie za mocowanie amortyzatora do televera i wszystko jasne, rozbite mocowanie i luz ok 0,5cm, przygladamy sie amortyzatorowi, jest porysowany a mocowanie polki do wahacza wyglada jakby ktos w nie młotkiem tłukł a na koniec srubokretem dobrze zorał. Rzut oka na owiewki od środka, obie spawane i klejone, lewy klakson zmiazdzony, uchwyt jakiegos ustrojstwa elektrycznego po prawej stronie prostowany i klepany mlotkiem, Oglądamy koło no i... tragedia, felga spawana poszpachlowana i pomalowana srebrnym sprayem... "
Moze kolega Buse troche przykolorowal ale czy wg Ciebie to jest "stan bardzo dobry" motocykla??
Piszesz, ze motocykl ma atrakcyjna cene ale w ogloszeniu nie podales z czego ona wynika. Nie miales odwagi napisac, ze sprzet jest powypadkowy czy tez raczej, zajmujac sie zawodowo sprowadzaniem motocykli, z gory wiedziales, ze tego typu tekst zniecheci Ci klientow? Ja np. jestem w stanie rozpoznac, ze podana cena nie jest adekwatna do tego modelu z tym wyposazeniem z tego rocznika ale ktos inny, kto ma mniej pojecia i sie podjara na to moto jak Zyd na taniec jedzie do Ciebie i sie rozczarowuje. Pol biedy jak mieszka obok ale jak sie kolysze przez pol Polski? I nie dziwie sie wtedy, ze w czlowieku budzi sie chec wyklapania sprzedawcy miski. Mam nadzieje, ze masz na tyle rozumu, ze w umowie kupna-sprzedazy wpisujesz, ze jest to pojazd powypadkowy gdyz w przeciwnym razie mozesz sie kiedys srogo rozczarowac. Ludzi, kupujacych moto za taka cene stac naprawde na dobrych prawnikow. Zyczac powodzenia w sprzedazy Pozdrawiam Marcin