Odp:Pompa paliwa R1100GS - PILNE!!! - 2006/04/30 15:19
Witam. Korzystając z chwili wolnego czasu, oraz wykazując chęć pomocy w trasie kolegom, przedstawie analizę możliwości zasilenia awaryjnego motocykla z wtryskiem paliwa; > "proszę o doświadczenia (nie przypuszczenia)" - pracuję na stanowisku analityka więc przedstawione tutaj metody, są popartę wiedzą techniczną oraz prawami fizyki. Medota pierwsza / grawitacyjna: nalezy wyposażyć kolegę w stelaż pod plecak najlepiej marki Atls, do powyższego przywiązać należy tyczki od grochu na samej górzy zatknąć zbiornik z paliwem (profesjonalna wędka z włokna sztucznego była by lepsza, ale kosztuje i skąd coś takiego wziąść w trasie), korzystając z wiedzy kolegi Irka R1100RS, iż ciśnienie powinno wynosić okoo 3-5 barów przeprowadzam obliczenia (1 bar ~1 atmosfery, 1 atmosfera ~10m). Z powyższego wynika iż motocykl może pracować na zaniżonym ciśnieniu gdyż nawet wartość 3 barów może być problem otrzymać (może nie rozwijać prędkości maksymalnej); do wad tej metody należą: konieczność specjalnego wytyczania tras (mosty wiadukty, drzewostan przydrożny oraz wrażliwość na podmuchy bocznego wiatru, możliwość porażenia w czasie burzy. Metoda druga / grawitacyjno - ciśnieniowa: należy wyposażyć kolegę w zbiornik zwany termoforem (niektórzy koledzy twierdzą iż można stosować prezerwatywy - patrz wcześniejsze posty)następnie należy nalać paliwa, podłączyć zbiornik, obciążyć kolegę balastem (śrut ołowiany do zastosowań audio byłby najlepszy - ale podobno są braki w sklepach; zamiennie można stosować kamienie zebrane przy drodze, należy jednak pamiętać, iż w niektórych krajach arabskich zbieranie kamieni i wożenie jest przestępstwem) tak przysposobionego kolegę sadzamy na zbiornik i motocykl, gdzie poprzez nacisk siedziska tudzież ud wywołujemy żądane ciśniene paliwa. Przedstawiona metoda nie posiada wad metody pierwszej i ma dodatkowo bezprzeczną zaletę możliwości regulacji ciśnienia paliwa poprzez uniesienie siedziska i przeniesienie ciężaru na podnóżki - nawet orginalne pompy tego nie mają (możliwość dawkowania ilości paliwa w zależności od warunków drogowych). Metoda trzecia / "prawie" techniczna; w przypadku awarii pompy należy takową wydłubać z pierwszego napotkanego samochodu (na północy wiedzą, iż Polacy zabierają różne rzeczy z powodu mafii króra każe im to robić, więc będą wyrozumiali) następnie należy wsadzić ją koledze do kieszeni, podłączyć zasilanie z gniazda zapalniczki, przewody paliwowe należy wykorzystać od baku (w razie konieczności przedłużyć)poczym kontynuować podróż bez zakłóceń. Przedstawiona metoda w zasadzie nie posiada wad metody pierwszej i drugiej (porażenie prądem elektrycznym jak też naruszenie przepisów bezpieczeństawa nie ma miejsca z uwagi na zasilenie urządzenia napięciem bezpiecznym), jednakoż należy zwrócić uwagę na aspekt prawny zagadnienia, w przypadku kontroli organów miejscowych władzy, mogą oni zauważyć wystające oprzyrządowanie z kieszeni kolegi oraz skojarzyć z ewentualnym zgłoszeniem kradzieży (w tym przypadku należy poruszyć temat wykorzystanie przez mafię, jednakowoż licząć się z tym że podróż może się wydłużyć w czasie). Starałem się w sposób jak najbardziel rzetelny oraz obiektywny przedstawić możliwośc zasilenia awaryjnego motocykla z wtryskiem paliwa w trasie, osobiście sugerował bym stosowanie metody drugiej mojego pomysłu (że ciężko, życie przecież nie jest lekkie). Pozdrawiam. bogdan bruzda bogdan bruzda